Dom Haley Tomorrow

- Dzięki - uśmiechnąlem się. Wpadł mi do głowy dość głupi pomysł. Kiedy Haley nie patrzyła przechyliłem szklanke z kawą na moją koszulkę. - O cholera - warknąlem, kiedy gorący napój rozlał się na mnie.

Post został pochwalony 0 razy

- oj - spojrzalam na koszulke Nathana - zaraz przyniose scierke, pobieglam do kuchni i ja wzielam - trzymaj- podalalm mu ją

Post został pochwalony 0 razy

- Przydałoby się zaprać - powiedziałem, po czym zacząlem rozpinać guziczki od swojej koszulki. Zdjąłem ją i wziąlem ścierkę od Haley - dzięki - mrugnałem do niej, po czym zacząłem wycierać plamę.

Post został pochwalony 0 razy

"ale ma klate" pierwsze co pomsylalam gdy zobaczylam go bez koszulki. Usiadlam na lozku - chyba nic Ci sie nie stalo ?-

Post został pochwalony 0 razy

- Nie... wszystko ok - usmiechnalem się, po czym spojzalem jej w oczy i przyblizylem się do niej - jeszcze raz dzięki - dodalem, po czym delikatnie pocalowalem ją.

Post został pochwalony 0 razy

Nie mialam zbyt ochoty na calowanie wiec po chwli sie oderwalam - to teraz sie nie napijemy kawy- ciagnelam.Zle sie czulam ...

Post został pochwalony 0 razy

- Co sie stalo ? - spytalem. Chyba byla czyms zdolowana.

Post został pochwalony 0 razy

-moja najlepsza przyjaciolke przylapalam jak sie calowala z chlopakiem z ktorym zerwalam dzien przed - powiedzialam smutna, a lezka splynela mi po pomiczku

Post został pochwalony 0 razy

Bylem w szoku. - Przykro mi - powiedzialem tylko tyle. Mialem wyrzuty sumienia, ze chcialem dobrać się do dziewczyny tak poszkodowanej przez los - Nie ma nic gorszego jak walka przyjaciółek o miłość - dodałem.

Post został pochwalony 0 razy

- dokaldnie, znam ja od malego ale zrobila mi takie cos - powiedzialam przez lzy- czuje sie taka samotna....bezbronna, wszyscy mnie ranią -

Post został pochwalony 0 razy

- Pogodzicie się... jeśli naprawde jestescie przyjaciolkami, wybaczycie sobie wszystko - probowalem ją pocieszyć.

Post został pochwalony 0 razy

- nie wiem za to co ona zrobila mi, nie wiem czy sie wybacza - mruknelam i wytarlam lzy - jeszcze biorac pod uwage ze Brooke wiedziala ze jestem z Andym -

Post został pochwalony 0 razy

"z andym?" powtorzylem w myslach "to dlatego był taki zły, gdy mu powiedziałem..".
- Haley... jest mnostwo facetów na swiecie - powiedzialem - na pewno znajdziesz odpowiedniego

Post został pochwalony 0 razy

Smutna przytulilam sie do Nathana, poczulam sie bezpiecznie w jego ramionach - dzieki ze jestes tu ze mną -

Post został pochwalony 0 razy

Mocno przytulilem ją do siebie. Teraz potrzebowala bliskosci drugiej osoby - Pamietaj, ze zawsze mozesz mi się wyżalic... zawsze Cie wyslucham... mam uszy i nie zawacham sie ich uzyc, jakby to powiedzial osioł ze shreka... - usmiechnalem sie.

Post został pochwalony 0 razy

-dziekuje jeszcze raz Nathan, brakowalo mi kogos - powiedzialam wtulajac sie mocniej.

Post został pochwalony 0 razy

- Pamietaj, ze we mnie zawsze znajdziesz przyjaciela - powiedzialem, delikatnie glaszczac ją po główce.

Post został pochwalony 0 razy

Spojrzalam mu w oczy - w to nie watpie - usmiechnelam sie

Post został pochwalony 0 razy

Odwzajemnilem usmiech, po czym spojzalem na koszulke - Juz wyschla - powiedzialem, po czym ubralem ją - Cóż... będe wracał z plamą - spojzalem na bazową plamę na koszuli.

Post został pochwalony 0 razy

- no na to wyglada, chyba ze zostaniesz u mnie na noc- zaproponowalam, nie chcialam byc tej nocy sama...

Post został pochwalony 0 razy