Dom Andy'ego McGee

Podjechałam po dom Andiego,zobaczylam ze w domu palą się smiatła wiec wysiadlam z samochodu ,podeszlam do drzwi i zapukałam.Otworzyla mam Andiego i powiedziala,że go nie ma,więc pozegnalam się i pojechalam w strone boiska. Moze tam go znajde.

Post został pochwalony 0 razy

Wszedłem po cichu do domu a matka jeszcze spała. Pewnie nawet nie zauwazyła ze nie bylo mnie w domu na noc.

Post został pochwalony 0 razy

Nie chciało mi sie siedziec w domu wiec postanowilem przejsc sie na boisko troche pograc.

Post został pochwalony 0 razy

Byłem bardzo zmeczony wiec połozylem sie do łozka. Pierwszy raz od kilku dni zasne w swoim lozku. Napisałem krotkiego smsa do Brooke i myśląc o niej zasnąłem.

Post został pochwalony 0 razy

Kiedy sie obudzielm od razu poszedlem pod prysznic a po nim zrobilem sobie szybkie sniadanie i wrocilem na gore zeby sie ubrac. Kiedy wkladalem telefon do kieszeni zobaczylem ze Brooke napisala mi wczoraj wiadomosc. Przeczytalem go i od razu mialem lepszy humor. Wzialem pilkei poszedlem na boisko.

Post został pochwalony 0 razy

Byłem tak rozbity ze zamiast isc do Brooke zaszedlem pod dom Lukasa. Wogole nie moge sie przez to skupic. Nie wiem co mu sie stało. Mogłem zapytac sie pielegniarki zamiast tak szybko wybiegac.
Kiedy zrozumiałem gdzie jestem postanowilem przejsc sie najpierw do domu i wziasc prysznic a dopiero pozniej pojade do Brooke.
W drzwiach mijałem sie z matka ktora akurat wychodzila do pracy. Powiedziała cos w stylu "Kochanie odgrzej sobie kolacje" ale nawet na nia nie spojrzalem tylko przeszedlem obok niej jak jakies zombie.

Post został pochwalony 0 razy

Kiedy połozylem sie do łozka wiedzialem ze chyba nie zasne. Cały czas myslalem o tej sytuacji z Brooke. Oby było wszystko ok...

Post został pochwalony 0 razy

Wiedziałem ze dzisiaj tez bede mial problemy zeby zasnac. Pewnie bedzie tak az do momentu kiedy wszystko sie wyjasni. Zrobilem sobie cos do jedzenia i poszedlem ogladac telewizje.

Post został pochwalony 0 razy

Zatrzymała sie pod domem Andy'ego. Wiedziała, że nie powinna tego robić ale nie miała innego wyjścia. Wyszła z samochodu, otworzyła okna z tyłu, zeby psy przez chwile mogły posiedzieć w samochodzie. Podeszła do drzwi i nieśmiało zapukała.

Post został pochwalony 0 razy

Usłyszalem pukanie i przez chwile zastanawialem sie czy mam podejsc do drzwi. W koncu wstalem i kiedy je otworzylem zobaczylem załamana Kate.
- Czesc - powiedzialem i wposcilem ja do srodka.

Post został pochwalony 0 razy

-Cześć, przepraszam za najście, ale ... -nagle pczuła że łzy napływają jej do oczu, sama nie wiedziała dlaczego tak zareagowała, pochwili sie pozbierała - Tom wyrzucił mnie z domu, tak jak obiecał.

Post został pochwalony 0 razy

Zobaczylem w jakim jest stanie i nagle zapomnialem o wszystkich swoich problemach. Nawet jezeli Brooke bedzie w ciazy to jakos sobie damy rade a ta biedna dziewczyna w jednej chwili stracila wszystko. Przytulilem ja i miałem wrazenie ze zaczela plakac.
- Nie przejmuj sie mozesz tu zostac jak dlugo bedziesz chciala

Post został pochwalony 0 razy

-Dzięki... - wyszlochała wtulając się w jego ramię - jesteś naprawdę dobrym przyjacielem - chwilę jeszcze płakała po czym wyprostowała się i wytarła łzy.- Szczerze mówiąc miałam nadzieję, że to powiesz. Postaram się nie robić ci żadnych kłopotów...

Post został pochwalony 0 razy

- Nie no jaki klopot - usmiechnalem sie do niej - i tak przez wiekszosc czasu jestem tu sam wiec przyda mi sie towarzystwo. - powiedzialem - masz jakies rzeczy czy cos? Pomoc ci wniesc?

Post został pochwalony 0 razy

-Dał mi godzinę na spakowanie także mam swoje rzeczy. Chce cię tylo uprzedzić, że zwala ci się na głowę dwa psy - usmiechnęła sie do niego. Była ciekawa jak zareaguje na tąinformację.

Post został pochwalony 0 razy

- Az dwa? - zdziwilem sie - Ciesze sie! Naprawde zawsze chcialem miec psa ale jakos tak nigdy nic z tego nie wyszlo a teraz bede mial az dwa - zasmialem sie i wyszlismy razem do jej samochodu po rzeczy.

Post został pochwalony 0 razy

Otworzyła samochód i zaczęli wszystko wypakowywać. Potem wypuściła psy z samochodu. Gdy wrócili do domu zapytała się:
-Dobra, gdzie moge się rozgościć ??

Post został pochwalony 0 razy

Złapałem najwieksze walizki i poszedlem z Kate na gore.
- Tu jest mały pokoik ktory odkad pamietam stoi pusty. - powiedzialem otwierajac przed nia drzwi - moj jest na drugim koncu korytarza.

Post został pochwalony 0 razy

-Dzięki - pocałowała go w policzek- ratujesz mi zycie. - weszła do pokoju i połozyła kartony na jakimś stoliku.Rozejrzała się. Nie wiedziała dlaczego, ale już czuła się tutaj jak w domu. Zdała sobie sprawę, że pierwszy raz będzie mieszkać z kimś innym ( nie licząc oczywiście rodziców).

Post został pochwalony 0 razy

- Nie ma za co - usmiechanlem sie - wiem ze ty tez bys to dla mnie zrobila. Pomoc ci sie rozpakowac?

Post został pochwalony 0 razy