Pamiętnik Niny Scofield

Ja:

Ja i moja mama Sara:

Mój samochód (jak wiadomo grzeczne dziewczynki zawsze dostają to czego chcą... Wink

)

Post został pochwalony 0 razy

[Jak pamiętnik to pamiętnik Wink

]
Zaczyna się cudownie... Czyli rozpoczęcie nowego roku szkolnego.
Dzisiaj spędziłam całkiem mile popołudnie w gronie moich przyjaciół szkoda tylko, że zostało tak gwałtownie przerwane... Zadzwoniła mama i kazała mi natychmiast wracać. Przestraszyłam się ale nie wiedziałam o co jej może chodzić, bo skoro ona ze mną rozmawiała to znaczyło, że nic jej nie jest. Dziadkowie nie żyją, a żadnej innej rodziny nie mamy. Cholernie szybko przyszedł czas ze się dowiedziałam... Jego wielmożna mośc tak zwany ojciec się pojawił. I chce sie ze mną spotkać. Podobno żałuje... ach... niech nikt mnie nie zrozumie źle, nie mam do niego żalu że odszedł. To był jego wybór a ja nigdy się nie przyzwyczaiłam do posiadania taty, zawsze byłam tylko ja i mama. Ale teraz kiedy bezczelnie się pojawił mam ochotę skopac mu tyłek. napewno się z nim nie spotkam. o nie...

Post został pochwalony 0 razy

Ojciec Niny, który strasznie namieszał w jej życiu:

Post został pochwalony 0 razy

O jak ojciec. Przez małe "o". W jak wstyd przez ogromne "W".
Cholera ale sobie narobiła obciachu na tej imprezie plazowej. Nawet nie chce mi się myślec co moi przyjaciele o mnie pomyśleli. Upiłam się, to raz i nawet nie to jest najstraszniejsze, tylko... nie potrafię sobie podarować że zadzwoniłam do niego. Teraz zeby nie było awantury, muszę z nim porozmawiać. NA trzeźwo. Bo gotów donieśc o wszystki matce.
Cholera jasna. Psiakrew!

Post został pochwalony 0 razy