Autor |
Wiadomość |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
Pamiętnik Brooke Davis. |
|
Ojciec:
Matka:
Siostra Andrea:
Brat Tom:
[/list]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Paula dnia Pią 17:28, 13 Paź 2006, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Nie 12:59, 01 Paź 2006 |
|
 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
Wczorajszy dzień należał do tych dniu,w ktorych odechciewa się zyć.Nie ma dnia kiedy bym sie nie poklocila z rodzicami,a mianowicie z mama bo ojca praktycznie nigdy nie ma.Umówiłam sie z Haley wczoraj w Tricku,ale dla matki cos odwaliło i nie pozwoliła mi nigdzie wychodzic,zabrała telefon i zamkneła mnie w pokoju.Dla mnie t ożadna nowosc,ze ona w ten sposob ze mną postepuje,kazdego dnia pokazuje mi jak bardzo mnie nie znosi,a wydawało mi się ze jest moja matka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 10:43, 02 Paź 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
Po powrocie z zakupów siedziałam w swoim pokoju i nagle patrze ze drzwi sie otwierają...spostrzegłam niesamowity widok,moja mam stała w progu cała uśmiechnięta i przyniosła mi obiad.Była miła jak nigdy przed tem,oczywiscie ja jej tym samym odpłaciłam.Przyniosła mi telefon i przeprosiła za wczoraj.Byłam strasznie zdziwiona,ale oczywiscie pozytywnie.Może jednak jeszcze nie wszystko jest na straconej pozycji ? Może uda nam sie zapomnieć o tym co było i zaczać wszystko od nowa ? Hmm...skoro mam jest w dobrym humorze to moze wybiorę się dzisiaj z Haley do Trick'u? To jest wyśmienity pomysł tylko ciekawe czy Haley zgodzi sie ze mną wyjść,oby...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 18:20, 02 Paź 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
Chciałam jak najszybciej dzisiaj wrócić do domu,bo przeczuwałam,że dzisiaj tata wroci.Gdy przekroczyłąm próg domu,zrobiło mi się na duszy jakoś lepiej gdy ujrzałam cala rodzice w komplecie,zadowoloną i usmiechnięta jak nigdy,tzn rzadko kiedy mozna taki widok oglądac w naszym domu.Oczywiscie tata przywiózł nam mnostwo prezentów,aby wynagrodzić hnam wszystkim swoja długą nieobecność...ale ja i tak wolałabym od tych wszystkich markowych prezentów obecność taty w domu,lecz nie moge go prosić o tak wiele, jego praca jest jego pasją i mógłby stać się bardzo nieszczęśliwym czlowiekiem gdyby musiał rzucić to co robił dotychczas.Ahh...czemu nie może być zawsze w naszym domu ? W kazdym razie wiem,że zrobie wszystko aby jak najczęsciej było "ciepło" w naszym domu.Chyba czas najwyższy aby porozmawiać z mamą o tym z czym jest jej ciężko i czym są spowodowane te jej huśtawki nastrojowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:09, 03 Paź 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
Dzisiejszy dzień mozna zaliczyc do tych z serii"udanych". Było spokojnie,nawet Andrea zaczeła mi się zwierzać i pytac o rady w postepowaniu z jej nowym chlopakiem.Myszę stwierdzić,że było mi bardzo miło z tego powodu. Zeszłam na dól do salonu,żeby troszke porozmawiąc z tatą,w końcu tak dlugo sie nie wiedzielismy i jeszcze dzisiaj nie mielismy okazji,żeby porozmawiać. opowiadał,że oprócz pracy(która uwielbia i go w pełni spełnia) troche pozwiedzał,bo był we Francji,po czym poszedł po torbe i zaczął pokazywać zdjęcia...,które tak beztrosko ogladaliśmy,jakby nic poza daną chwilą nie istaniało...ahh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 20:05, 03 Paź 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
To było niesawite...czułam się jak w niebie,chciałabym miec kogos takie jak on,ale wiesz ze to jest niemożliwe,nie moge tego zrobić Haley.Bije się z myślami,ale to co odczuwam w stosunku do Andiego jest silniejsze ode mnie,jak sie z nim spotkam raz jeszcze to się zatrace w nim. Nie wiem czy mam o tym wszystkim powiedziec dla Hales,boję się reakcji,nie chę zniszczyć naszyj przyjazni przez jakiegos chlopaka,przeciez obiecywałysmy sobie,ze nigdy na cos takiego nie pozwolimy...Czas pokaze jak to wszystko się ułoży,mam nadzieje że zadnych problemów z tego nie bedzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 12:20, 06 Paź 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
To bylo cos strasznego...w drodze do domu miałam ochotę rzucić się pod jakis samochód czy cos,zeby przestac czuć ten niesamowity ból zrzerający mnie od środka...juz nawet nie mam siły płakać,na nic nie mam siły.Ona pewnie mnie nienawidzi i nie chce mnie znać...była jedyną ostoją normalności w moim dziwnym życiu,ale ja tego tak nie zostawie.Jak nieb bedzie chciała ze mną rozmawiać to ją do tego zmusze,chce zeby dowiedziała się co ja czuje,że nie wiedziałam ze jej tak zależy na Andym i w ogole i obiecam jej ze zapomne o nim i wiecej się z nim już nie spotkam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 14:46, 07 Paź 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
Re: Pamiętnik Brooke Davis. |
|
[Kilka moich zdjęć:

Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 18:33, 09 Paź 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
Dzisiaj doszłam do wniosku,że bardzo tęsknie za Hales...za naszymy wspólnymi wypadami,rozmowami,wygłupami.Wraz z nią odeszła cząstka mnie,tak naprawde nie wiem co teraz mam zrobic.Nistety czas nie leczy ran...tylko przyzwyczaja do bólu i cierpienia.Chcę zeby ona do mnie "wróciła: i zeby znowu bylo tak jak kiedys...Zakochałam się po uszy w Andym,a wiem ze Hales tego nie toleruje...tzn naszego związku,ale ja nic nie moge poradzic na to.Jeszcze nie dawno myslalam,że jestem w stanie zrezygnowac dla niej z Andiego,ale teraz wiem ze to nie jest realne i ona nie powinna mnie stawiac przed takim wyborem bo to byłoby nie fair..
" Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku
nie unosi się pychą
nie dopuszcza się bezwstydu
nie szuka swego
nie unosi się gniewem
nie pamięta złego
nie cieszy się z niesprawiedliwości
lecz współweseli się z prawdą
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 20:29, 16 Paź 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
To bylo kiedys...gdy strasznie zakochałam się bez wzajemności. Sprzatając w szufladzie znalazłam kartke na której było napisane..
"Dziki taniec namiętności.
Tak bardzo ziemski,
A jednak wyniósł nas pod niebo, w przestworza.
Zasłuchani w jeden rytm, rytm własnego serca.
Tańczono do białego rana...
...a my tylko do utraty sił.
Jednak zadowoleni, doskonale zgrani, chwilowo szczęśliwi.
Zakochani???
Nie.
A przecież nikt nikogo nie rani!?!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 20:36, 16 Paź 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
Moj samochod:

Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:12, 20 Paź 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
Dzisiaj z wizytą rodzinka do mnie wpadla,chcieli sprawdzic jak mi sie mieszka i w ogole czy nie chce sie do nich przeprowadzic hehe.Powiedzialam im ze,dobrze mi tutaj i ze wszystko jest dobrze.Przespie sie troszke i wpadne z niespodziewana wizyta do Andiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:19, 20 Paź 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
Tak bylo kiedys...

Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 11:47, 22 Paź 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
Dzisiaj mam przysłała mi zdjęcia,które ostatnio robiłam...

Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 16:12, 27 Paź 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
Rano gdy otworzyłam oczy i zrozumiałam,ze to co wczoraj się stało wcale nie bylo snem,przewróciłam się na drugą stronę i zaczełam płakać,tak bardzo jak nigdy.Nie byliśmy ze sobą dlugo,ale mialam wrazenie jakbyśmy znali sie sie od zawsze i zawsze byli ze sobą,ale tego co sie stało nie da sie juz odkrecic,spaliliśmy za soba wszystkie mosty i nie widze juz zadnego logicznego wyjścia z tej sytuacji....-Nie chce juz tak zyc-pomyślałam.ZOstałam sama ze swoimi problemami,nie mam nikogo a rodzina jest z daleka ode mnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 17:55, 30 Paź 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
Andy...juz dluzej nie chce o nim myslec,on mnie niszczy wewnetrznie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 17:52, 02 Lis 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
Wiersz,ktory znalazlam ostatnio w szufladzie...idealnie pasuje do sytuacji w jakiej sie teraz znajduje ...
"Dziki taniec namiętności.
Tak bardzo ziemski,
A jednak wyniósł nas pod niebo, w przestworza.
Zasłuchani w jeden rytm, rytm własnego serca.
Tańczono do białego rana...
...a my tylko do utraty sił.
Jednak zadowoleni, doskonale zgrani, chwilowo szczęśliwi.
Zakochani???
Nie.
A przecież nikt nikogo nie rani!?!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 18:01, 02 Lis 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
Tak wiele sie wydarzylo...przez kilka dni mialam wrazenie ze moje zycie legło w gruzach,ale teraz wszystko jest dobrze...znowu wrocili do mnie ludzie ktorych najbardziej kocham na swiecie,nie wyobrazam sobie bez nich zycia. Chcialabym zeby miedzy mną a Andym bylo juz tak zawsze...na zawsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 18:08, 05 Lis 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
Takie tam...

Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 18:42, 05 Lis 2006 |
|
 |
Paula
Dołączył: 01 Paź 2006
Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miasta |
|
|
|
Zdjecie z wesela mojej kuzynki,ktore bylo jakis czas temu...
Z wakacji...
Tata zrobil mi gdy stałam w sklepie...

Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 18:38, 06 Lis 2006 |
|
 |
|