Znaleziono 246 wyników

- Jeśli cię nudzę, to mogę iść... - powiedziała.

Gem patrzyła w czarny ekran. Po chwili film rozpoczął się. Bardzo krwista komedia. Nudy.

W połowie filmu:
- Lee... Nie śpisz jeszcze? - zapytała podnosząc głowę z oparcia sofy.

- Masz coś ciekawego? Ty wybieraj.

- Nie drętwego. Inteligentnego - powiedziała i sięgnęła po chipsy.

- Nie, dzięki. Głodna też nie jestem... Ja to nie kryształ, tylko skała... Raczej nie szlachetna...

- Ty mi nic nie zrobiłeś. Próbowałeś, ale Ci nie wyszło... - powiedziała - Wody...

- Też cię lubię - powiedziała i rozczochrała dłonią włosy Lee'go. Jego nażelowana grzywka artystycznie ustawiła się do pionu.

- Taki Sam... W sumie krótko się znamy...- powiedziała patrząc na Lee'go.

- Nie jest źle. W sumie to sama zamierzałam zerwać... Poznałam jednego fajnego chłopaka... Ostatnio nie miałam czasu żebyśmy się spotkali...

- Z Nathanem? Już nie jesteśmy razem... Wszystko zaczęło się chyba przez szkołę... Nie wiem. Nie pamiętam. To było dawno i nie prawda... - powiedziała uśmiechając się.

- Nie zmierzam do niczego. Po prostu pytam - powiedziała i spojrzała w bok.

<co jest dialogiem, a co nie? zonk>

- Hmmm... - mrukneła - Szukasz dziewczyny? - zapytała po chwili.

Gemmy uśmiechnęła się.
"Może jeśli będziemy bliżej, coś wyjdzie z tej "terapii"... No ale Sam..."
Patrzyła Lee'mu prosto w oczy.

- Gdyby? - powtórzyła i odwróciła twarz w jego stronę.

- Mi to nie przeszkadza - powiedziała - Ile masz jeszcze towaru?

- Po ilu? - powtórzyła pytanie i usiadła na kanapie. Spojrzała na Lee'go i jego bokserki.
- Przeszkadzam?

Gemmy weszła do środka. Stanęła tyłem do Lee'go po czym odwróciła się.
- Po ilu dniach wziąłeś?

Gemmy stanęła przed drzwiami domu Lee'go. Nacisnęła na dzwonek i oparła się o ścianę. Czekała...

Gemmy wróciła do domu. Usiadła przed telewizorem i przerzucała powoli kanały.

---

Po jakimś czasie znowu wyszła z domu.

- Pa... - powiedziała cicho. Odwróciła się i odeszła.